LG Arnold – terminator plonowania na Twoim polu. Dlaczego ta odmiana wyznacza standardy?

Rzepak, który nie zawodzi, nawet gdy pogoda płata figle
Rok do roku planujemy zasiewy z myślą o plonie, który zapewni nie tylko zwrot kosztów, ale realny zysk. Dlatego wybór odmiany rzepaku ozimego nie może być przypadkowy. W ostatnich sezonach coraz częściej na ustach rolników pojawia się jedna nazwa – LG Arnold. To hybrydowa odmiana rzepaku, która łączy nowoczesną genetykę z odpornością na stresy biotyczne i abiotyczne. Jej reputacja nie wzięła się znikąd – według danych COBORU w 2021 roku osiągnęła aż 140% plonu wzorca. To wynik, który czyni ją jednym z najwydajniejszych rzepaków ozimych dostępnych na rynku. Ale to nie tylko liczby robią wrażenie. Za Arnoldem stoi konkretna jakość, którą widać na polu – od wschodów po zbiór.
Lider plonowania potwierdzony badaniami COBORU
Odmiana LG Arnold to nie eksperyment, a sprawdzona technologia, która od kilku lat z powodzeniem funkcjonuje w polskich warunkach. Plon średni tej odmiany wynosi aż 55,86 dt/ha, przy jednocześnie bardzo wysokiej zawartości tłuszczu na poziomie 46,1% – to wynik, który przekłada się bezpośrednio na wartość handlową nasion. Co ważne, tak wysokie plony nie są dziełem przypadku. Odmiana ta uzyskała status wzorcowej w COBORU i z powodzeniem utrzymywała się w czołówce najlepiej plonujących odmian przez kolejne lata badań. Dla rolnika to nie tylko prestiż, ale i konkretne bezpieczeństwo inwestycji w materiał siewny.
Genetyczna odporność, która naprawdę działa
Uprawa rzepaku wiąże się z wieloma zagrożeniami – od mszyc przenoszących wirusa żółtaczki rzepy TuYV, przez grzyby wywołujące suchą zgniliznę kapustnych, aż po pękanie łuszczyn przed zbiorem. LG Arnold został wyposażony w pakiet cech odpornościowych, które pozwalają ograniczyć te ryzyka bez konieczności ciągłego sięgania po środki ochrony roślin. Obecność genu Rlm7 zapewnia bardzo wysoką odporność na Phomę – chorobę, która w ostatnich sezonach szczególnie daje się we znaki w rejonach o dłuższej jesieni. Z kolei odporność na wirusa TuYV to istotna przewaga w latach o dużej presji mszyc – zwłaszcza że tradycyjne zaprawy insektycydowe są coraz bardziej ograniczane regulacjami prawnymi.
Na uwagę zasługuje również cecha odporności na pękanie łuszczyn. To szczególnie istotne przy przedłużającym się terminie zbioru i w warunkach, gdy pogoda nie sprzyja szybkiemu wejściu w pole. Dzięki tzw. „shatter resistance” Arnold nie traci plonu w wyniku osypywania się nasion, nawet przy delikatnym przeschnięciu łanu.
Silna budowa rośliny – sukces zaczyna się od architektury
Każdy rolnik wie, że plon rzepaku to nie tylko wynik liczby roślin na metrze kwadratowym, ale też ich siły wzrostu i zdolności do rozkrzewiania. LG Arnold to odmiana, która odznacza się bardzo dużą liczbą bocznych odgałęzień, co sprawia, że nawet przy niższej obsadzie potrafi zbudować imponujący łan. Rośliny są średniej wysokości, dobrze osadzone, odporne na wyleganie. Już jesienią widać ich wigor – łany Arnolda wyróżniają się ciemniejszym ulistnieniem i większą powierzchnią liściową, co przekłada się na lepsze wykorzystanie światła i skuteczniejszą konkurencję z chwastami.
Po zimie rośliny tej odmiany regenerują się wyjątkowo szybko. Wczesny start wiosenny to jedna z jej kluczowych zalet – daje przewagę nad konkurencyjnymi odmianami i umożliwia skuteczniejsze pobranie azotu, który często bywa wiosną czynnikiem limitującym. To wszystko przekłada się nie tylko na plon, ale i na jego stabilność w trudniejszych warunkach pogodowych.
Dostosowany do realiów polskich gospodarstw
LG Arnold to odmiana elastyczna, jeśli chodzi o termin siewu. Sprawdza się zarówno przy optymalnym, jak i lekko opóźnionym wysiewie. Dobrze znosi mozaiki glebowe – rośnie z powodzeniem na stanowiskach średnich, ale także na lepszych glebach potrafi w pełni wykorzystać swój potencjał. Dzięki temu świetnie wpisuje się w polskie realia, gdzie w obrębie jednego pola często występują gleby o zróżnicowanej klasie bonitacyjnej. Co więcej, dzięki silnemu systemowi korzeniowemu radzi sobie dobrze również w sytuacjach niedoboru wody.
Jak prowadzić Arnolda, by wydobyć z niego maksimum?
Nie ma jednej recepty na sukces, ale są praktyki, które się sprawdzają. W przypadku LG Arnold warto pamiętać, że jest to odmiana intensywna, dobrze reagująca na nawożenie i ochronę. Zalecana obsada to 40–50 roślin na m² – nie trzeba siać gęsto, bo Arnold i tak buduje mocny, rozgałęziony łan. Jesienią warto zadbać o odpowiednią podaż potasu i siarki – te składniki odpowiadają za kondycję roślin w okresie zimowym. Z kolei zastosowanie biopreparatu Novobakt R pomoże w rozwoju systemu korzeniowego i regeneracji roślin uszkodzonych przez śmietkę kapuścianą – problem, który nie znika mimo ograniczeń w stosowaniu zapraw insektycydowych.
Wiosną należy zwrócić uwagę na odpowiednie dokarmianie azotem – Arnold dobrze wykorzystuje dostępny azot, ale wymaga go do zbudowania dużej biomasy. Dodatkowo w fazie zielonego pąka warto rozważyć ochronę fungicydową, nawet mimo obecności genu Rlm7 – szczególnie w rejonach o dużej presji grzybowej. Regulacja wzrostu również może być korzystna, zwłaszcza przy bujnym łanie i ryzyku wylegania.
Bezpieczeństwo i opłacalność – argumenty nie do podważenia
Rzepak ozimy LG Arnold to odmiana, która łączy w sobie cechy pożądane przez nowoczesne rolnictwo: bardzo wysokie plonowanie, odporność na kluczowe choroby, stabilność w zmiennych warunkach pogodowych i wysoką wartość handlową nasion. Dla rolnika oznacza to większe bezpieczeństwo inwestycji i szansę na osiągnięcie lepszego wyniku ekonomicznego. To rzepak, który wybacza drobne błędy agrotechniczne i „ciągnie” plon nawet w trudnym sezonie.
Na zakończenie
Jeśli szukasz odmiany rzepaku ozimego, która daje poczucie kontroli nad uprawą, LG Arnold jest rozsądnym i nowoczesnym wyborem. Sprawdzony w polskich warunkach, potwierdzony w COBORU, odporny na kluczowe choroby i wyjątkowo wydajny. To rzepak dla tych, którzy nie chcą ryzykować – tylko siać z głową i zbierać z uśmiechem.